[Verse 1]
Jest pięć po dwunastej
Już każdy wie
Ktoś odliczył na wspak od dziesięciu
Jest pięć po dwunastej
Już każdy wie
Kurtyna opadnie w pół słowa i pół gestu
[Verse 2]
Jest pięć po dwunastej
Ale czas nie ma sensu
Modlitwa zgrzyta jak styropian po szkle
Jest pięć po dwunastej
Generał jest blady
Szczury nie uciekną, nie mają gdzie...