[Intro: Litza]
Siedem razy na dzień upadam
Nie jestem święty i nie przesadzam
Siedem razy na dzień powstaję
Przegrywam walkę kiedy się poddaję
[Zwrotka 1: Hans]
Gniew rozpala w tobie niebezpieczny żar
Oświetla drogę ale prowadzi w ciemny las
Walcz nim strach odbierze ci resztki szans
Znajdź sam drogę na światło dnia
Niechęć jak makijaż pokrywa ich twarze gdy
Widzą twoją słabość i pragnienie by być wśród nich
Pycha spływa jak fałdy tłuszczu z grubych szyj
Stój wiesz to nie tak chcesz żyć
[Refren: Litza]
Aaaaa!
Wstaję upadam upadam wstaję
Aaaaa!
Przegrywam walkę kiedy się poddaję
Aaaaa!
[Zwrotka 2: Hans]
Nikt nie lubi się zbytnio trudzić
Nudzi mi się tak ciągle łudzić i nudzić
Chcę nową zabawkę i się nią pobrudzić
Zgubić się by mieć o czym później mówić
Niech rzuci kamieniem ten kto nigdy nie pragnął by
Wejść po uszy w bagno i na samo dno bagna iść
W pijanym zwidzie wódko pozwól jak wariat żyć
Chciwie brać co chcesz nie dając w zamian już nic
Leniwie trwać zakochany w swoim egoizmie
Skundlić i spaskudzić swoje życie w zgniliźnie
By w ślepym zaułku drogi wyjścia poszukać
Bo nie stoi prawdziwie ten kto nigdy nie upadł
[Refren: Litza]
Aaaaa!
Wstaję upadam upadam wstaję
Aaaaa!
Przegrywam walkę kiedy się poddaję
Aaaaa!
[Zwrotka 3: Hans]
Niech rzuci kamieniem ten kto nigdy nie pragnął by
Wejść po uszy w bagno i na samo dno bagna iść
W pijanym zwidzie wódko pozwól jak wariat żyć
Chciwie brać co chcesz nie dając w zamian już nic
Leniwie trwać zakochany w swoim egoizmie
Skundlić i spaskudzić swoje życie w zgniliźnie
By w ślepym zaułku drogi wyjścia poszukać
Bo nie stoi prawdziwie ten kto nigdy nie upadł
[Refren: Litza]
Aaaaa!
Wstaję upadam upadam wstaję
Aaaaa!
Przegrywam walkę kiedy się poddaję
Aaaaa!
[Bridge: Litza]
Nie poddam
Nie poddam
Nie poddam
Nie poddam
[Refren/Outro: Litza]
Aaaaa!
Przegrywam walkę kiedy się poddaję