Z gardeł hymn, końskich kopyt takty
Po wsiach ludzie martwi, idzie Rzym
Szczęka miecz, łby spod przyłbic charczą
Pan, kto został z tarczą - resztę siec
Biały szkwał, obcych krzyży maszty
Płoną Piast baszty, jazdy cwał
Sąsiad twój pożar wojny wznieca
Drugi sąsiad w plecy wbija nóż
Wilczy zew, ząb za ząb, krew za krew
Dom za dom, łza za łzę, ofiar ciąg
Historia walką jest człowieka
Z mocą pogardy i nienawiści
Błądzimy w jej podziemnych rzekach
Do końca wierząc w przyszłość
Ludzka rzecz, śmierć przed łaźnią czeka
Gryzie, rwie się, szczeka, każe biec
Pieski świat, trup się ściele gęsto
Gnat za człowieczeństwo, szach i mat
Wilczy zew, ząb za ząb, krew za krew
Dom za dom, łza za łzę, ofiar ciąg
Historia walką jest człowieka
Z mocą pogardy i nienawiści
Zostawia tylko zdarzeń echa
Poza tym zawsze zabiera wszystko
Historia klęską jest człowieka
W walce z pogardą i nienawiścią
Giniemy w jej podziemnych rzekach
Do końca pragnąć istnieć