[Tekst piosenki "Droga Pani"]
[Zwrotka 1: Nypel]
Wszedłem do klasy jak co dzień i usiadłem w pierwszej
Zajmując się nowym rapowym tekstem
Początkowo nie zwracałaś uwagi co robię, bo byłaś zajęta projektem
Wyświetlałaś go na tablicę, po czym zostałaś zagłuszona krzykiem
Ktoś mówił "Niech Pani w neta wpisze Nypel"
A ona, że rap mi rozpierdoli życie, weź przestań
W podstawówce wcale nie było lżej, już wtedy chciałem debiutować
Chodziłem do szkoły w koszulce XL
A oni mierzyli mnie wzrokiem na schodach
Skrzydła tam były deptane dzień w dzień
I działo się to jakby w pętli
Dlatego wolę hotelową dobę przechulać
Gdzie pałac, Karaś i Poziеmski
[Zwrotka 2: Białas]
Byłem dzieciakiem co niе chodził do zoo tylko do zło, ej
Wokół same małpy, jak mam tutaj być normalny
Wciąż bujałem się do bitów bo czułem, że to jest po coś
Aż się własny ojciec pytał czy mam chorobę sierocą (Co to?)
Dzisiaj nasze skrzydła mają własne bulteriery
Tam gdzie jedno ktoś mi wyrwał to powyrastały cztery
Pani katachetka słała mi wiele złych życzeń
Widziałem jej dom na licytacji komorniczej
[Refren: Białas]
Droga pani niech od Nypla się odchrzani
I pozwoli żyć młodemu marzeniami
Jak ma szybować ptak z podcinanymi skrzydłami?
Co z nami jest nie tak? Uargumentuje pani?
[Zwrotka 3: Janusz Walczuk]
Znam profesora debila, milionera
Idiotę, policjanta bandytę, który ma na karku głowę
Młody wysmarzy hita ma trochę oleju w głowie
Więcej od pracownika na śmieciowej umowie
Pan swojego życia, kajdan za muzykę
Nie praca niewolnicza, wygrywanie życia
Ambicja się opłaca, na chuj inaczej doradzasz
Janusz
Walczuk
[Zwrotka 4: Fukaj]
Miałem farta do nauczycieli i to muszę przyznać (Ale)
Jest gorsza rzecz, która podcina skrzydła (Fajnie)
I nie trzeba wcale jej szukać u starszych (No)
Rówieśnicy śmieją się kiedy nie żyjesz tak jak każdy (żarty)
Jak ktoś chce lepszego życia, jak ktoś chce innego życia
Śmieją się, a jedyne ambicje to mają do picia
Jak ktoś chce innego życia, jak ktoś chce lepszego życia
Smutne, że tak wielu młodych ludzi umiera za życia
[Refren: Białas]
Droga pani niech od Nypla się odchrzani
I pozwoli żyć młodemu marzeniami
Jak ma szybować ptak z podcinanymi skrzydłami?
Co z nami jest nie tak? Uargumentuje pani?
[Zwrotka 5: Lanek]
(Ja) Idę do szkoły muzycznej (Bo) ciągle przeginałem strunę
Gorzej tylko w zawodówce, tam to na pewno natrafisz na rurę
Chudy mały chłopiec, a te panie mówią że to niby ciężki dzieciak
Bo na wiolonczeli nie chce grać Bacha, on woli grać metal
Albo Kanikuły, albo jakieś bzdury, nie chce grać w orkiestrze
Chce mieć tylko duże fury (Ha)
Pierwiastek geniuszu to nie słuchanie rad, starych głupich bab
[Zwrotka 6: Kinny Zimmer]
Przepraszam czy mogę coś ogłosić?
Okej
Free Nypel, uwolnijcie brata
Jak do odpowiedzi biorą, nie mów nic bez adwokata (Ej)
W szkole kraty w oknach, godzina wychowawcza
Ryj wydziera babka, emocjonalny szantaż
Jak się nie udało, no to, no to nie da się udawać
Za nauczyciela pensję raty mieszkaniowe spłacać
A, B, C, D, E, F, G, H, I , J, kurwa daj mojemu człowiekowi spokój