[Intro]
Benito, Ricci, młody Fifi
[Refren]
Głowy ciągle w chmurach, sumienie mam pure
Materiał na bazie, kaszmir a nie skun
Nie chcę rzeczy błahych, nie mam czapki z piór
Tamte zdobią szmaty, TUZZA haute couture
TUZZA haute couture, TUZZA haute couture
TUZZA haute couture, TUZZA haute couture
TUZZA haute couture, TUZZA haute couture
[Zwrotka 1: Ricci]
Kroją, szyją swoje grubą nicią
Nie celebruj życia jak nie jesteś celebrytą
Mam jeszcze tyle pracy
Haute couture, a nie w worku kot Bonifacy
Szyję se na miarę, żyję cacy a nie w miarę
Wieczny odpoczynek w Polignano a Mare
Baby Balenciagi, szmaty, które zdobi ubiór
Baby Jagi co pod maską mają prêt-à-porter, a nie haute couture
Szedłem po nitce do kłębka by przejrzeć jak przez tiul
Byłem kłębkiem nerwów, teraz spokój odkąd TUZZA haute couture
[Refren]
Głowy ciągle w chmurach, sumienie mam pure
Materiał na bazie, kaszmir a nie skun
Nie chcę rzeczy błahych, nie mam czapki z piór
Tamte zdobią szmaty, TUZZA haute couture
TUZZA haute couture, TUZZA haute couture
TUZZA haute couture, TUZZA haute couture
TUZZA haute couture, TUZZA haute couture
[Zwrotka 2: Benito]
Beni Haute Coutre
Ja se szyję własny krój, wszyscy tacy sami tu
Ja z innej bajki, latam w paski jak Gucio (Gucci)
Pszczółki masz na czapce, co z tego jak i tak łeb próżny
Wy różnicie się od siebie tak jak w paczce szlugi
TUZZA atelier jak Dapper Dan, Gucci
Wasza moda jedna modła
Chuj mnie biała torba, dzisiaj wolę Goyard
Wyjebane mam, odkryłem fortel i se szyję własny strój
Wszyscy inni, prêt-à-porter, a TUZZA haute couture
[Zwrotka 3: Taco Hemingway]
Ja mam taki mood, że nie śledzę mód
Dzisiaj klikam mute, łykam sobie wino, łykam miód
Ona dzisiaj cute, to nie Czuux, ma za trzy k but
Rano troche zadrapany obwiniam paryski bruk
U, Taco haute couture
Lecę blisko słońca nawet jak kapią krople z piór
Nie słucham Dedala, zwracam uwagę na detal
Nigdy w trybie auto, gdy odpalam autotune
A twój ziomo robi tu szum
Napalony jak Pepé Le Pew
Nie zapalę z nim gibona bo to skun
Niska tolerancja na zbyt wolne CPU
Typ chce tu udawać, że jest muzyk a to ćpun
U mnie leci smog Tuzzy, musze sprawdzić znowu Plume
Dzwoni kuzyn by zagadać o premierę nowych nut
Księżyc oświetla jej nagie ciało; Moon Mood
Na szyi meduza, z oczu płynie znów chłód
Ale topnieje lód bo w jej żyłach lawa płynie
Ona ma kwaśną minę ale ta mina zaraz minie
Znowu siedzimy razem pijąc wino w Barrafinie
Tak mi ziomo życie płynie, fino alla fine
Fino alla fine
[Refren]
Głowy ciągle w chmurach, sumienie mam pure
Materiał na bazie, kaszmir a nie skun
Nie chcę rzeczy błahych, nie mam czapki z piór
Tamte zdobią szmaty, TUZZA haute couture
TUZZA haute couture, TUZZA haute couture
TUZZA haute couture, TUZZA haute couture
TUZZA haute couture, TUZZA haute couture