[Intro: Steve Jobs]
You have to trust in something
Your gut, destiny, life, karma, whatever
Because believing that the dots will connect down the road
Will give you the confidence to follow your heart
Even when it leads you off the well worn path
And that will make all the difference
[Verse 1: W.E.N.A]
Nadal mam w pamięci dom
Piłkę na asfaltowym szkolnym boisku
Moi ludzie też są stąd
Kilku zostało do dziś tu
Pamiętam skąd przyszedłem
Życie za którym biegnę
Oddala mnie od startu wydając się zbyt odległe
Nie widzę linii mety
Żadna z innych rzeczy
Nie dała mi takich możliwości
W parę linii zeszyt
Znajdując sens pośród stron niezapisanych
Wierzę, że najlepsze jest jeszcze przed nami
[O.S.T.R.]
Stare kamienice, osiedla - ich kłamstwa
Dzicy lokatorzy, squaty, bloki, peryferia miast
Na co stać nas?
Trzyma mnie tutaj tylko grawitacja
Życie nauczyło mnie, że nie ma większych granic jak ta
Nie handluję płytami
Bóg chciał, że mam platynę
Fryderyk? Daj spokój, do dziś stoi nad kiblem
Złote płyty? Zgubiłem, nie chcę żyć wśród wygranych
Wierzę, że najlepsze jest jeszcze przed nami
[W.E.N.A]
O.K
Spełnia się największy sen jaki miałem
Miniony rok w trasie
Biłem pięść z całym krajem (Tyle zdjęć...)
Wiele wspomnień (Jeden cel...)
Walczyć dalej
Dla tych, których wkurwia fakt, że mi się udaje
Środkowy palec w górze
Z Bogiem nie rozmawiam
Jedyną wiarę jaką znam zostawiam na kablach
Tak jest od dawna
Wiem, że wytrwamy
Wierzę, że najlepsze jest jeszcze przed nami
[Bridge: Steve Jobs]
You've got to find what you love
If you haven't found it yet
Keep looking - don't settle
And the only way to do great work
Is to love what you do
And the only way to be truly satisfied
Is to do what you believe is great work
[Verse 2: O.S.T.R.]
Zrozumiem ich
Jeden mądry a nie milion głupców
Dwa tysiące koncertów, Rolling Stones tylko trueschool
Wyrwałem się z projektów patologii przedmieść
Choć blizny, wybite zęby zdradzają skąd jestem
Idę pod prąd, nie ulegam emocjom
Czerwone oczy - kolor nieba nad Moskwą
Ziemia zmienia się non stop, przestrzeń bez granic
Wierzę, że najlepsze jest jeszcze przed nami
[W.E.N.A]
Celebruję życie
Żyję snem, nie chcę się obudzić
Serce tłoczy wrzącą krew, nic jej nie ostudzi
Wola walki niesie mnie gdzieś wysoko
Między światem pierwszych skrzypiec, a tym w którym gram głęboko w tle
Nie prosząc się o uznanie ani szacunek
Nie interesuje mnie jak interpretujesz naturę moich słów
Ich ogień za wcześnie się nie wypali
Wierzę, że najlepsze jest jeszcze przed nami
[O.S.T.R.]
Nie chcę mi się prosić byś znał na pamięć ten track
Wybacz nie czekam na propsy, gdy każdy kłamie w twarz
Nie szukam stale braw, ludzie
Na salę patrz
Nie błagałem, by przyszli, choć to oddaje hype
Portret zostaje w nas - też spróbuj to uwiecznić
Koncert, przesłanie, vibe - trzyma mnie na powierzchni
Nie od dziś patrzę w niebo, choć piekło pod nogami
Wierzę, że najlepsze jest jeszcze przed nami
[Outro: Steve Jobs]
Right now the new is you
But someday not too long from now
You will gradually become the old and be cleared away
Your time is limited, So don't waste it living someone else's life
And most important, have the courage to follow your heart and intuition
They somehow already know what you truly want to become
Everything else is secondary