[Intro]
Znów osiemnaście lat, znów osiemnaście mam
[Zwrotka 1]
Sorry, że tak długo, lecz tak wyszło
Od zera do setki się zbierałem jak Fred Flintstone
Przez dwa lata oglądałem bajki i nic
No bo tak bardzo chciałem znowu małym dzieciakiem być
Sentymentalny ze mnie gość, czasem żyję tym co było
I wielu powie, że to błąd kurwa, ale jakby mnie to jeszcze obchodziło, co mówi ktoś
Ej, dobra powiem ci coś
Się czuję jakbym znowu miał osiemnaście i tak samo zawstydzony mała brał cię na randkę
Potem se grał na konsoli z ziomem i palił ganję, kminił co dziś będę robił, a nie o tym co ważne
Nawet teraz daję to w cudzysłów, bo do dzisiaj w środku we mnie żyje gimbus, który tak samo jak tamten uważa, że to nieważne
I chcę przeżyć takie akcje, by je pamiętać na zawsze nawet, jak mnie dojedzie Alzheimer
[Bridge]
Słuchaj, jesteś bardzo zdolny, mądry facet, więc dasz sobie radę jeszcze i znów będzie tak "Boże, po co ja się stresowałem?", zobaczysz
[Refren]
Znów osiemnaście mam, ten czas minął mi nawet nie wiem kiedy
Otwórz flaszkę, jak na skate parku za szkołą wtedy
Osiemnaście mam (hejejejej)
Znów osiemnaście mam (hejejejej)
[Zwrotka 2: White 2115, Białas]
Teraz wszyscy skaczą nade mną, jak Avril Lavigne
A ja w ręku z perłą się czuję, jak z diamentami
I to nie moja wina, że chcemy się wiecznie bawić
Czuję się, jak dziecko, pomimo że dorastamy
Mam dwadzieścia sześć lat, łańcuch za 26k (żartowałem)
No bo więcej jest wart (zwariowałeś?)
Ja pierdolę no tak, dziś są moje urodziny, więc tańcz
[Refren]
Znów osiemnaście mam, ten czas minął mi nawet nie wiem kiedy
Otwórz flaszkę, jak na skate parku za szkołą wtedy
Osiemnaście mam (hejejejej)
Znów osiemnaście mam (hejejejej)