[Zwrotka 1]
Nosz kurwa, Ty tam, co tu robic?
Chodze w ta, w tamta, chwytam za dlugopis
Czytam to, tamto, mysli do gabloty
Przekaz witam, mam to, leci prawdy dotyk
Elo, elo, 3, 2, 1, 0, start
To prawda, lubie liczyc moj ziomeczku na fart
Do tego pare kart, ktore sam wypracowalem
Bo moja glowa mysli i bardzo sie staralem
Zle nie zrozumialem popelnionych bledow
Lekcja wyciagnieta i daze do happy-endu
Zle nie zrozumialem, lecz wszystko na czas
Lekcja wyciagnieta, nauka nie poszla w las
Raz, raz, teraz dobrze mnie slychac
Abys mogl to zrozumiec, musisz zaczac oddychac
Abys poczuc mogl to, musisz byc dobrym czlowiekiem, szczerze zrob to
Raz, raz, teraz nie gra muzyka
Nie wiem do konca skad, lecz zajebiscie ja slychac
Naturalnie dyszka, jak najmniejsza iskra z domowego ogniska
[Refren] (x4)
To wlasnie wrzucam na cel
By dobry sen Ci sie przysnil, masz P56 Label
[Bridge]
Chcialbys pokochac go troche
Swiat zepsuty i to bardzo, moze wtedy Cie wyleczy
Smialo liznij troche zycia, lecz przygotuj sie, [?] kaleczy
Naturalnie nie zaprzeczy, ten kto zycia posmakowal, ten kto sprobowal dobroci
Naturalnie lapie ster, Dzisiaj bioore se na cel, by dobro przy sobie nosic
[Zwrotka 2]
A nazajutrz znowu rosa
Czyste powietrze, ziom taka prognoza
[?] brzmi pieknie, spokoj, cisza w kolo
[?] Twoja glowe wejdzie za Twe czolo
[?] razem ze swiezym oddechem
Dobro powraca, nie odbija sie echem
Wiec przybijamy deche na wszystko co spier
Taki cel, bo to Polska, mowi Lukasz, nie Jean-Pierre
[Refren] (x4)
To wlasnie wrzucam na [?]
By dobry sen Ci sie przysnil, masz P56 Label