[Zwrotka 1: Kizo]
Wśród samych graczy, no to już coś znaczy
GDA, ogień z nas, znam wielu palaczy
Jestem wesołym typem, kiedy smutni Polacy
Kiedy ulica może zmienić ich w młodych bogaczy
Hennessy - gdy myśli męczą co dalej z karierą
Hennessy polewam moim kolegom dilerom
Jedź przez miasto i to pierdol, nową Panamerą
Bez odzewu kiedy biedny, a gdy sukces wiedzą
Nie ważne co powiedzą, bądź numer jeden
Ambicje znaczą więcej, kiedy dzielisz się chlebem
Kurwy nie chciały pomóc, wtedy serce [?]
To normalne w pięknym mieście tak brzydkich zbrodni
Chcą być modni, ci skurwiele kłamcy
Nie mieli torby w Kombi, nie znają braku szansy
W rok mam więcej, niż przez życie tamci leszcze
Proszę bardzo, znielubcie mnie bardziej jeszcze
[Refren: Kizo]
Nigdy nie zapomnę, bo to boli nadal
Ale cieszy kiedy znowu hajs mi z nieba spada
Na głowie Gucci, jeśli znowu deszcz pada
I nie czuj się lepszy, tych pieniędzy nie zrobiłeś za nas
Nigdy nie zapomnę, bo to boli nadal
Ale cieszy kiedy znowu hajs mi z nieba spada
Na głowie Gucci, jeśli znowu deszcz pada
I nie czuj się lepszy, tych pieniędzy nie zrobiłeś za nas
[Zwrotka 2: Kizo]
Zbyt zajęty na jakiegokolwiek rodzaju kłótnie
Atlantyk podziwiam wtorkowym popołudniem
Więcej gazu jeszcze wśród wieżowców
Patrzę na zachód Słońca, nie treści waszych postów
Rozkurw - nie przewidziałem tego szczerze
Jak mówiłem tak zrobiłem, przez Manhattan w Panamerze
Bo życie jest na mieście 24
Na granicy każdy dzień, więc mi nie brak weny
Hieny, drapieżnicy, wielkie Safari
Polowanie na Monclera w słonecznej Toskanii
Lubię spokój jak w niedziele niehandlową
Jak handlujesz jest nerwowo, jak coś zacznie się na nowo
[Refren: Kizo]
Nigdy nie zapomnę, bo to boli nadal
Ale cieszy kiedy znowu hajs mi z nieba spada
Na głowie Gucci, jeśli znowu deszcz pada
I nie czuj się lepszy, tych pieniędzy nie zrobiłeś za nas
Nigdy nie zapomnę, bo to boli nadal
Ale cieszy kiedy znowu hajs mi z nieba spada
Na głowie Gucci, jeśli znowu deszcz pada
I nie czuj się lepszy, tych pieniędzy nie zrobiłeś za nas
Za nas...