Dla mnie to największy skok - jak Kamil Stoch, styl Ortalion
Dwie płyty siadły tu w rok, (w jeden rok)
Kurwy w szok
Leje się Stock, trapy na blok
Jointy, nie proch, newschoolowy lot
Obrazy ulicy, a nie Van Gogh
Płonie Holandia, #buldog, (Amsterdam)
Zapierdalam w ortalionie
I tak szeleszczę, że aż budzę sąsiadów
Ja wyznaczam nowe trendy, idealny temat dzisiaj do obiadu
U mnie w głośnikach gra Gradur
Zazwyczaj nie Polskie
Jak mam sprawdzać wasze gangi
Jak podobni jesteście jak Mroczek z Mroczkiem
Skrrrt, boczkiem, furą latam z moim ziomkiem
Sygnet na palcu, nie Tolkien
Steka zamawiam se z soczkiem
Styl Ortalion, nie Louis Vuitton
Flow Ortalion, jedyne z tych stron
Styl Ortalion, nie Louis Vuitton
Flow Ortalion, jedyne z tych stron
Styl Ortalion, nie Louis Vuitton
Flow Ortalion, jedyne z tych stron
Nie wiem co to jest Fashion Week
Tu się lata zarabiać plik
Mlekiem zalewam Nesquik
Nie pika mi Tinder, pika kwit
Wiem, że chciałeś takiej ulicy
Styl jest ogień, zza granicy
Smażone tu są takie zioła, że nawet, by chcieli spróbować w Hells Kitchen
Przekaz tu z miasta, nie z dziczy (z miasta)
Wstawać z łóżka, nie pryczy (nie, nie)
Czuję często smak goryczy i chyba każdy tutaj to odziedziczył (woah, woah)
Nie mów mi o modzie i stylu, (nie mów)
Popatrz na tych ludzi za mną, (za mną)
Mówić możesz sobie źle
Widocznie nie pasuje ci
Do siebie spam to (hahaha)
Styl Ortalion, nie Louis Vuitton
Flow Ortalion, jedyne z tych stron
Styl Ortalion, nie Louis Vuitton
Flow Ortalion, jedyne z tych stron