[Refren]
Wiem, wiem, wiem
Wiem, że kochasz mnie tak samo jak nienawidzisz
Wiem, że kochasz mnie tak samo jak nienawidzisz, nienawidzisz (x2)
[Zwrotka 1]
Nad nami niebo w kolorze ciemnego indygo
Na nim plamki dawno martwego już światła
Do cumowania wybrałeś inny port
Przestałeś wracać do martwego już miasta
Niedługo stanę się dla Ciebie tak obca
Że może znów zacznę Ci się podobać
Nieodwracalne w skutkach wypluwamy słowa
Nienawiść można przedawkować
Obezwładniłeś mnie, jestem jak liść na wietrze
Wypuść powietrze z ust, polecę dokąd zechcesz
[Refren]
Wiem, że kochasz mnie tak samo jak nienawidzisz, nienawidzisz (x2)
[Zwrotka 2]
Przez szklane ściany próbuję przebić się
Ale strach rzucić kamieniem
Pokrywa słoja tłumi każdy dźwięk
W pory ciszy boję sie nawet usłyszeć siebie
Nocne potoki słów zamieniły się w strugi łez
Wolisz ten drugi brzeg
Mnie to nie interesuje, Ciebie nie obchodzi też
Zrobisz jak uważasz i będzie jak chcesz
Królem życie chciałeś zostać, zostawiasz tron
Bez słowa wychodzisz, zostań, mówi mój głos
Podpowiada mi serce, odejdź krzyczy moja głowa
Bo nienawidzę Cię i kocham
Obezwładniłeś mnie, jestem jak liść na wietrze
Wypuść powietrze z ust, polecę dokąd zechcesz
{Refren]
Wiem, że kochasz mnie tak samo jak nienawidzisz, nienawidzisz (x4)